niedziela, 31 stycznia 2016

Jak wybrać dobrą suchą karmę? Część 1 - o umiejętności czytania składów.

 Żywienie jest jedną z bardzo ważnych składowych utrzymania psa w dobrej kondycji i zdrowiu - dlatego dobrze jest wybrać świadomie jak będziemy naszego zwierzaka karmić. Do wyboru mamy wiele rodzajów karm: suche, mokre, jedzenie gotowane, BARF, a w każdej z tych opcji możemy przebierać  między różnymi firmami, składami, cenami, proporcjami - łatwo można się w tym wszystkim pogubić ;) W cyklu postów o żywieniu postaram się, mam nadzieję, trochę ułatwić Wam  ten wybór.

Z Nutą przerobiłam masę różnych suchych karm, mokrych karm, przeszłyśmy przez etap jedzenia gotowanego i ostatecznie doszłyśmy i zostałyśmy przy diecie BARF - jestem zdecydowaną zwolenniczką tej diety, ale fakt faktem, Nuta nie pozostawiła mi zbyt dużego wyboru - jest alergiczką i fatalnie reagowała na wszelkie karmy komercyjne. (Na tą chwilę udało mi się znaleźć karmę, na którą reakcja alergiczna jest bardzo słaba, więc zdarza nam się jej używać w formie smaczków.) Jednak byłam uparta i na początku wydawało mi się, że sucha karma to najlepsze co mogę jej dać do jedzenia, więc nie zrażając się Nuty drapaniem, czytałam o tym jak wybrać najlepszą suchą karmę, a że jestem osobą baaaardzo wnikliwą (jeśli temat mnie interesuje) to spędziłam nad tym masę czasu - może dzięki tym postom trochę go zaoszczędzicie :)



Kupując naszemu psu suchą karmę warto zwrócić uwagę przede wszystkim na dwie rzeczy: skład i gwarantowaną analizę w formie procentowej. W sumie wydawałoby się, że nie ma w tym nic trudnego, jednak specjaliści od sprzedaży  prześcigają się w chwytach marketingowych, bylebyśmy tylko wybrali ich produkt.

No dobrze, to co w takim razie powinna zawierać dobra sucha karma?

 Przede wszystkim mięso - im więcej tym lepiej. Producent MUSI podać na etykiecie listę składników - od tych, których w karmie jest najwięcej do tych, których wagowo jest najmniej. Zatem na pierwszym miejscu powinno być mięso. Jeśli mamy tam pszenicę, kukurydzę lub inne zboża to jest to dla nas informacja, że karma nie jest zbyt dobra. Jest jednak pewien haczyk - w większości karm % mięsa wcale nie jest najwyższy, a jednak znajduje się ono na pierwszym miejscu na liście. Jak to się dzieje? Producenci (tu przykładu nie szukałam długo, wyciągnęłam ze składu  pierwszej lepszej karmy, którą tak bardzo lubią sprzedawać weterynarze w większościach gabinetów) bardzo często rozbijają inne składniki na mniejsze np. kukurydza, mąka kukurydziana, gluten kukurydziany - dzięki temu spadają one na dalsze miejsca w składzie. Po zsumowaniu, okazuje się, że ich udział procentowy jest jednak bardzo wysoki.
Kolejny haczyk, dotyczący mięsa to nazewnictwo. Czytając składy karm spotykamy się z określeniami: świeże mięso, mączka mięsna, mięso dehydratyzowane, mięso suszone,  produkty pochodzenia zwierzęcego itp. Jak to odczytać?
  • Świeże mięso z indyka/mięso z indyka - to ilość mięsa podanego PRZED obróbką karmy, czyli często są to bardzo wysokie wartości. Jednak mięso w dużej mierze (około 75%) składa się z wody, która wyparowuje w trakcie obróbki karmy i ostatecznie jego udział procentowy w składzie sporo się zmniejsza. Dlatego najważniejsza jest ilość mięsa w suchej masie. 
  • Mączka z mięsa indyka/suszone mięso indyka - tutaj ilość mięsa będzie faktyczna z podaną. 
  • Mączka z indyka/suszony indyk - znów ilość faktyczna z podaną, tyle, że odnosi się do suszonych produktów ubocznych z indyka - odpadów.
  • Indyk - dotyczy produktów ubocznych z indyka - znów, ilość podana przed obróbką karmy, więc faktycznie będzie ich mniej niż podaje producent.
Co jeszcze jest mile widziane w składzie suchej karmy?
  •  Tłuszcze i oleje zwierzęce
  •  Jajka
  • Warzywa (poza roślinami strączkowymi)
  • Owoce
  •  Algi
  • Drożdże itp.

Produkty, których dobre suche karmy nie powinny zawierać:
  • Zboża - szczególnie te zawierające duże ilości białka roślinnego (np. pszenica)
  • Oleje roślinne
  • Konserwanty chemiczne
  • Przeciwutleniacze chemiczne
  • Barwniki
  • Cukry
  • Aromaty

Drugą kwestią, na którą powinniśmy zwrócić uwagę jest gwarantowana analiza karmy w formie procentowej. I o tym będę pisała w kolejnym poście. :)


Przy okazji trochę ćwiczeń z samokontroli :D 

sobota, 30 stycznia 2016

Po co komu blog?

Chwilę czasu dojrzewałam do decyzji o założeniu własnego miejsca w sieci i wreszcie się udało. Mimo, że blog jest jeszcze na ten moment dość prowizoryczny, to mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie wyglądał coraz lepiej (jak już ogarnę się trochę z technicznymi kwestiami posiadania bloga - na ten moment to dla mnie czarna magia :D ).

Blog będzie poświęcony tematyce psiej - będą pojawiały się posty o żywieniu, szkoleniu, treningach, sprzęcie  i wszystkich innych elementach wpływających na utrzymanie zdrowego, wysportowanego, szczęśliwego psa (i przy okazji właściciela też).